502271
Book
In basket
U Stefanie w domu dzieci mogą oglądać telewizję, nikt nie zmusza ich do lekcji fortepianu, a jarmuż raczej nie pojawia się w codziennym jadłospisie. Czy to znaczy, że Stefanie jest „najgorszą matką świata?” Jaka szkoda, że nie istnieje jedna jedyna słuszna metoda wychowywania dzieci. Rzecz jasna, wiele osób twierdzi inaczej. Eksperci, książki i rozmaite filozofie rodzicielskie mnożą się szybciej, niż przybywa nowych obywateli, a większość z nich prezentuje skrajnie różne opinie. Czy powinnam zmuszać moje dzieci do grania na skrzypcach tak długo, aż zaczną im krwawić palce, jednocześnie pokrzykując na nie po chińsku, jak znana, skądinąd, matka tygrysica? A może, wzorem Francuzów, powinnam wychowywać je na trzech croissantach dziennie, palić papierosy, pić mnóstwo czerwonego wina i żyć w wolnym związku? Oczywiście żartuję, croissanty są zbyt tuczące...
Availability:
There are copies available to loan: sygn. 37 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again