Kolejny kryminał w stylu retro autorstwa mistrzyni gatunku Rhys Bowen! "Śmierć detektywa" to drugi tom przygód rudowłosej, rezolutnej Molly Murphy. Bohaterka już od kilku miesięcy przebywa w Nowym Jorku i ani myśli o powrocie do rodzinnej Irlandii. Marzy o pełnej samodzielności. Zachęcona sukcesem swojego wcześniejszego śledztwa, postanawia zostać detektywem. Żeby zaś poznać tajniki tej szczególnej i niedostępnej dla kobiet profesji, ma zamiar pobierać nauki u doświadczonego fachowca. Wydaje się, że do tej roli idealnie pasuje Paddy Riley. Mężczyzna wprawdzie zatrudnia Molly jako pomocnicę, ale do jej zawodowych ambicji odnosi się z dużym sceptycyzmem. Nie wtajemnicza jej nawet w prowadzone przez siebie śledztwa, dotyczące głównie malwersacji i spraw rozwodowych. Sama Molly widziałaby się raczej w roli poszukiwaczki osób zaginionych, pomagającej rodzinom w Europie, które straciły kontakt z krewnymi przebywającymi w Stanach Zjednoczonych. Zupełnie się nie spodziewa, że czeka ją znacznie poważniejsze wyzwanie. Oto bowiem zostaje popełnione morderstwo, którego zagadkę będzie musiała rozwiązać sama, bez pomocy doświadczonego detektywa. Prowadzący dochodzenie niesympatyczny sierżant Wolski zdecydowanie nie budzi zaufania Molly, z kolei swoich dwóch nowych przyjaciółek, wyzwolonych kobiet o oryginalnych imionach Sid i Gus, wolałaby nie narażać na niebezpieczeństwo. W jej życiu pojawi się także irlandzki dramaturg Ryan O'Hare - mężczyzna równie atrakcyjny jak tajemniczy, niestroniący od kontaktów z grupą anarchistów, której przewodzi osławiona Emma Goldman. Tropiąc zabójcę, Molly wkrótce się przekona, że sama może stać się jego kolejną ofiarą. Ten nierówny pojedynek zostanie zwieńczony spektakularnym i mrożącym krew w żyłach finałem: nasza bohaterka będzie świadkiem wydarzenia, które we wrześniu 1901 roku wstrząsnęło Ameryką...